Introduction
Wspólne mieszkanie wymaga wielu wyrzeczeń. W innym wypadku wzajemne relacje mogą znacząco się pogorszyć, a tym samym uniemożliwić przebywania pod jedynym dachem. Niekiedy jednak wina leży tylko po jednej strony. Wówczas należy szukać sposobu na trudnego współlokatora. Nigdy nie wiadomo, jaki okaże się współlokator. Nawet, jeśli jest to dobry znajomy, dzielenie się pokojem może być przyczyną wielu sprzeczek. A często jest się skazanym właśnie na tę osobę. Dlatego w trakcie studenckiego życia niezbędna jest duża dawka cierpliwości. Głównym problem z trudnymi lokatorami jest hałas. Mimo częstych próśb osoba ta nie widzi problemu we własnym zachowaniu i utrzymuje swój głośny styl bycia. W takim wypadku można zrobić kilka rzeczy. Zależą one od tego, czy ów lokator musi z nami mieszkać, a może jest szansa, by się wyprowadził. To rozwiązałoby cały problem. Jeśli jednak nie, aby uniknąć kłótni i problemów, najlepiej schodzić hałaśliwemu lokatorowi z drogi. Uczyć można się w czytelni, która oferuje dostęp do wielu pomocy naukowych, co może dodatkowo podnieść efektywność nauki. Można również umawiać się na burzę mózgów ze znajomymi z grupy. A na noc najlepiej będzie zainwestować w korki do uszu. Dzięki temu spokojnie się wyśpisz. Trudny lokator to nie tylko głośny lokator. Problemem mogą być również regularne opłaty. Jeśli często uchyla się od płacenia, nie pozostaje nic innego, jak zgłosić to właścicielowi mieszkania. Dobrym rozwiązaniem jest wprowadzenie klarownych reguł wspólnego egzystowania w jednym lokum. Powinny objąć one zarówno kwestie płatności (np. do 10 każdego miesiąca), jak i grafiki dotyczące domowych obowiązków. Dzięki jasnej sytuacji powinno się udać przetrwać w swoim gronie do końca trwania studiów. Jednak, kiedy sytuacja jest nie do wytrzymania, a ustępstwa nic nie dają, trzeba po prostu szukać nowego lokum i liczyć, że tym razem lokator okaże się bardziej przystępną osobą.